Obóz Letni - już za nami...

  I już za nami - pierwszy w dziejach historii obóz letni 2. Drużyny Krakowskiej! Intensywne dwa tygodnie były dla nas wszystkich prawdziwą lekcją życia - uczyliśmy się walczyć z własnymi słabościami, lękami, musieliśmy stawić czoła upartej pogodzie i przeróżnym przeciwnościom - nic jednak tak nie umacnia, jak trudności! O ileż bardziej smakuje herbata z ogniska, jeżeli została ugotowana po półgodzinnych próbach rozpalenia ogniska?:)
Kilka statystyk, faktów, itd...
  • obóz miał miejsce na pograniczu trzech województw - świętokrzyskiego, łódzkiego i śląskiego, na terenie Nadleśnictwa Włoszczowskiego, w okolicach miejscowości Nadolnik, Silpia, Kurzelów (ok. 20 km od Włoszczowy);
  • teren dzieliłyśmy z drużyną z Nałęczowa (zastępy: Pantera i Słowik), pod kierownictwem druhny Oli i drużynowej Beaty;
  • na terenie Nadleśnictwa obozowały również 3 drużyny męskie: z Warszawy i Puław;
  • z naszej Drużyny na obóz pojechały zastępy Mrówka i Salamandra + kadra, co daje liczbę druhen 10 +1;
  • praktycznie wszystkie druhny, bo jedynie poza przyboczną, uczestniczyły w Obozie po raz pierwszy (!);
  • Druhny miały możliwość uczestniczenia w wielu zajęciach: gry ruchowe (olimpiada sportowa), tematyczne (Wielka Gra o Powstaniu Warszawskim, gra o umundurowaniu, itp), zwiad terenu (Explo do miejscowości Kurzelów), konkurs kulinarny, warszataty typu 'Śpiewogranie', całodniowa pielgrzymka do Maluszyna zakończona ogniskiem z pozostałymi drużynami dziewcząt i chłopców. Przy uprzejmości Szczepowej 2.Drużyny Nałęczowskiej, druhny Moniki Samoń-Drzewieckiej, mogłyśmy wziąć również udział w warsztatach malarskich (malartswo olejne) i w profesjonalnym kursie pierwszej pomocy, prowadzonym przez jej męża, druha Radosława (uprawnionego ratownika medycznego);
  • na obozie Przyrzeczenia złożyły kolejne druhny: Anna Urban, Magda Łukasik, Olga Piotrowska;
  • do pionierki (samodzielnej budowli przedmiotów gospodarczych - stoły, półki, kaplica, maszty, myjnia) zużyto około 100 żerdzi różnych długości;
  • przy organizowaniu obozu szczególne podziekowanie należy się Nadleśnictwu Włoszczowa: zastępcy nadleśniczego, panu Krawczykowi, oraz Panom Leśniczym: Litwinowi, Tobiaszowi, Bała, Milejowi - za poświęcony nam czas, trud, oraz serdeczność;
  • druhny mogły również korzystać z uprzejmości sponsorów: firmom Castorama oraz Wawel za pomoc materialną zorganizowaną przez Szczep Krakowski, jak również innym, których pomoc zapewniła Drużyna z Nałęczowa (Lubella, Nestle, Nałęczowianka, itp), którym bardzo serdecznie dziękujemy;
  • dzięki staraniom Kadry wizyty zarówno Sanepidu jak i Straży Leśnej przebiegły pomyślnie :)
  • na obozie przez tydzień mogłyśmy gościć brata Daniela, franciszkanina - któremu ogromnie dziękujemy za nieocenioną pomoc. Przez czas całego obozu towarzyszył nam ksiądz duszpasterz Krzysztof, który przybył z drużyną Nałęczowską - któremy składamy serdeczne Bóg zapłać za stałą obecność i posługę kapłańską, jak również stałą gotowość do pomocy:)
  • na koniec chcemy gorąco podziękować wszystkim rodzicom i opiekunom, którzy przyczynili się do zorganizowania obozu, wspierali Drużynę swoją pomocą, dobrym słowem - wszystkie Państwa starania są dla nas bardzo ważne i znaczą bardzo wiele.

Przed nami jeszcze ponad miesiąc wakacji, po których spotkamy się, mamy nadzieję - pełnym składem na rozpoczęciu kolejnego roku harcerskiego. Tymczasem jednak życzymy wszystkim udanego dalszego wypoczynku letniego, i - do zobaczenia!

Gotowi..? Start!

To już dziś! 2.DK ulatnia się,coby zaginąć na 2 tygodnie pośród zieleni lasów, szumu strumyka, śpiewu ptaków... Kogo nie ma z nami, ten trąba! 



Do zobaczenia 14. lipca! :)