28 grudnia nasz zastęp wyjechał na Zimowisko do Bebelna. Nie ukrywam, że było świetnie, w ogóle się nie nudziłyśmy i wszystko było idealnie zaplanowane, każda sekunda,minuta i godzina. Poznałyśmy przemiła 4 gromadę i dziewczyny z zastępu Wilk-Basie i Marysię.
Pierwszego dnia, pomagałyśmy wnieść rzeczy, rozpakowałyśmy się troszkę, uczestniczyłyśmy w apelu i zaczęłyśmy gotować obiad, same! było fajnie. Po wszystkim co wymieniłam poszłyśmy na "Zwiad", po ukończeniu zadań miałyśmy znaleźć dom hufcowej-Mileny Suligi, wypiłyśmy herbatę i słuchałyśmy pięknej gry na gitarze brata Piotra i gry na akordeonie Hufcowej. Później doszła do nas jedna z szóstek 4 gromady, byliśmy w tym pięknym domu jeszcze przez chwile i wróciliśmy do szkoły do wieczora spędzaliśmy miło czas. Ale najlepsza była noc, około 1.00 obudziła nas dh. Ola i musiałyśmy gonić tatanki (natanka). W Sobotę czyli 29.02. miałyśmy Wielka grę, Apel Ewangeliczny, obiad, świeczysko...aż poszłyśmy spać. W Niedzielę czyli ostatni dzień miałyśmy Olimpiadę Sportową no i oczywiście później musiałyśmy posprzątać po sobie szkołę- żeby wszystko zostawić tak jak to zastałyśmy. Na Apelu końcowym czekała na nas miła niespodzianka zdobyłyśmy 4 na 5 wstążek. Wygrałyśmy Olimpiadę, Wielką Grę , Zwiad i Ducha Harcerskiego. Wyjechałyśmy bardzo zadowolone i jak na pierwszy wyjazd jesteśmy bardzo miło zaskoczone.
Asia Miejska- zastępowa SZ Lis z Muszyny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz